Książki filmy gry figurki
„Unfinished Business” to samodzielny pierwszoosobowy dodatek do bardzo udanej produkcji „RoboCop Rogue City” omawianej zresztą na łamach mojego serwisu, czy okaże się tak samo dobry, jak podstawka? Producentem zostało krakowskie studio Teyon Games, natomiast wydawcą firma Nacon.
Casey Wong prezenter miejscowej stacji telewizyjnej donosi o zaatakowaniu posterunku policji w zachodniej dzielnicy, nie wiadomo jeszcze, ile osób ucierpiało podczas tego zdarzenia. Najbliższa okolica łącznie z budynkiem wygląda niczym strefa działań wojennych, wszędzie można dostrzec płonące radiowozy, dziury po pociskach, martwych funkcjonariuszy i cywilów. Sierżant Warren Reed jest lekko ranny, ale do momentu wyzdrowienia dowodzenie przejmuje niezawodna Anne Lewis. Inżynier Morgan twierdzi, że kradzież specjalistycznego fotela Murphyego ma ścisły związek z niedawnym włamaniem do magazynów OCP. Najprawdopodobniej złodzieje zechcą stworzyć nową broń, która może zostać wykorzystana przeciwko niewinnym. RoboCop postanawia sprawdzić wieżowiec Omni Tower zajęty przez grupę gotowych na wszystko najemników pod dowództwem Cassiusa Gravesa, musi jednak uważać, ponieważ wewnątrz przebywają zwykli mieszkańcy oraz pracownicy obiektu.
Dodatek zawiera mechaniki opisywane przeze mnie w podstawce, jeżeli zechcesz poznać więcej szczegółów, zapraszam tutaj ». Optymalizacja trzyma wysoki poziom ponad 100 FPS-ów przy wyłączonym trybie FSR 3, gra nie posiada ekranów ładowania, gdy przechodzimy do kolejnej lokacji, wyczuwalny jest wtedy chwilowy spadek. Deweloperzy skupili uwagę na rozwinięciu wątku fabularnego, ale także nieznanych dotąd lokacjach. Projekt OCP miał stworzyć bezpieczne, czyste lokum a okazał się jedynie kolejnym przekrętem wielkiej korporacji mającym za zadanie szybkie wywłaszczenie ludzi, aby przejąć ich dotychczasowe nieruchomości, brzmi znajomo prawda? Doskonały przykład jakby żywcem wyjęty z naszej smutnej rzeczywistości, przypominam, że pierwszą część filmu nakręcono w 1987 roku? Odnajdziemy tu pomieszczenia techniczne, mieszkalne, wypoczynkowe, konferencyjne, laboratoria, strefę zwaną NoTown, czyli popularne slumsy, swoją drogą wywarły na mnie spore wrażenie, dokładnie chodzi o klimat, jakim emanowały, co pewien czas napotykamy solidne bramy oznaczone lampkami, kolor czerwony wskazuje, że należy poszukać pulpitu sterowniczego, żółty, karty dostępu lub kodu, a gdy jest ona nieaktywna, wtedy pomocy może udzielić sojusznik. Jeżeli lubisz wartką akcję, dużo strzelania raczej nie odczujesz zawodu, historia główna wciąga coraz bardziej wraz z postępem jej odkrywania, dopowiadając pewne kwestie niewyjaśnione w filmie, napotkamy również trochę zbierania dowodów, humorystycznych zadań czy śledztw zawierających możliwość podejmowania własnych decyzji. Punkty doświadczenia rozdysponowujemy w drzewku podzielonym na siedem części. Grywalne retrospekcje pozwolą odetchnąć od zamkniętych przestrzeni, dzięki nim nieco bliżej poznamy sylwetki bohaterów takich jak: Douglas Cole, Miranda Hale, Alex Murphy. Różne elementy otoczenia ulegają destrukcji np. ściany ostrzeliwane pociskami dużego kalibru, przedziurawione butelki z cieczą, których zawartość naturalnie opuszcza ich wnętrze. Oprawa lektorska trzyma odpowiedni poziom, nie zabraknie znanego motywu przewodniego, niestety tłumaczenie kwestii dialogowych posiada drobne błędy, muzyka czasami ma problem, aby się załączyć, a dialogi zostają nieoczekiwanie urywane. Obejmując prowadzenie Alexem, gdy był jeszcze człowiekiem, przestępcy krzyczą do niego RoboCop. Najemnicy stosują taktykę, występują tu nowe jednostki wyposażone w latające plecaki, niejednokrotnie przyjdzie nam stanąć przeciwko licznej grupie dronów, dojdzie broń zamrażająca zwana Cryo, podczas walki możemy również wykorzystywać tablice rozdzielcze pod napięciem, beczki wypełnione azotem bądź materiałem łatwopalnym, kontenery, monitory i inne elementy otoczenia. AUTO-9 dysponuje nieskończoną liczbą amunicji, ten zabieg obniża frajdę z rozgrywki, broń rozwijamy poprzez wyszukiwanie specjalnych skrzynek OCP skrywających czipy. Rozbrajanie ładunku wybuchowego nie zostało poprawione, klikalny obszar, jest dalej przesunięty o jedno miejsce, co skutecznie utrudnia całą czynność. Błędów bywa znacznie więcej postacie, zamiast chodzić, suną, misji pobocznej Noc w kinie nie dało się ukończyć, tam, gdzie powinien siedzieć porwany mężczyzna, widziałem jedynie puste krzesło, przy próbie ponownego wczytania ostatniego zapisu drzwi były zamknięte. Pod koniec gry wyrzuciło mnie do pulpitu, przypisany klawisz odpowiedzialny za ruch w lewo przestał działać, podobny problem miałem podczas przechodzenia podstawki.
„RoboCop Rogue City - Unfinished Business” roztacza czar klasycznych udanych tytułów, zawiera sporo filmowych nawiązań, frajda z ich odkrywania bywa doprawdy przednia, nie zabraknie dodatkowych smaczków przeglądania komputerowych skrzynek pocztowych, odsłuchiwania charakterystycznych dla tej serii audycji radiowych czy sterowania potężnie uzbrojonym robotem ED-209. Walka daje ogromną ilość satysfakcji, a zadawane obrażenia przypominają mi czasy bezkompromisowego „Soldier of Fortune”. Przejście całości zajęło 19 godzin, co jest bardzo dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę dodatek, niestety wypuszczanie tak niedopracowanego produktu rzutuje negatywnie na wizerunku firmy robiącej naprawdę dobrą robotę, dowodem tego mogą być pozytywne głosy czytelników », dwa tytuły w pierwszej dziesiątce to mówi chyba samo za siebie.
RoboCop Rogue City recenzja >>>
Zagłosuj na RoboCop Rogue City - Unfinished Business >>>
Wymagania sprzętowe RoboCop Rogue City - Unfinished Business >>>
Zobacz i oceń galerię RoboCop Rogue City - Unfinished Business >>>
![]()
Dodatek nabyłem we własnym zakresie, producent nie miał żadnego wpływu na prezentowaną recenzję.
Dodaj komentarz